Ciepły
środowy wieczór, siedziałaś na plaży na jednym z pagórków tuż
przy morzu. Nie byłaś sama, towarzyszył Ci Zayn. Jego ręka
spoczywała na twoim barku a ciepło bijącego od chłopaka tuliło
twoje
ciało. Miałaś odkryty jeden rękawek, co pozwalało brunetowi na
składanie Ci pojedynczych pocałunków. Za każdym razem gdy to
robił na twoim ciele pojawiały się minimalistyczne dreszcze –
kochałaś to. Kochałaś
jego. I
każdy gest, którym Cię obdarzał.
-Wiesz,
że jesteś idealny ? -uśmiechnęłaś się, całując płatek Jego
ucha. Gdy odwzajemnił gest, usiadłaś naprzeciw, spuszczając swe
spojrzeniem które za zasłoną powiek, skierowałaś twarzą w
klatkę piersiową chłopaka. Po chwili poczułaś ciepły oddech,
który osiadł na twoich ustach, zaraz potem miękkość Jego warg.
Język Zayn'a swobodnie rysował na twoim podniebieniu. Ręką zaś
pieścił delikatną szyję odgarniając długie, niesforne kosmyki
włosów. Bezdech płuc i ciepło rozlewające się wewnątrz waszych
ciał nadawało sytuacji coraz to głębszej namiętności. Wysoko
postawiony glob spoglądał na was i rzucał delikatne cienie,
pozwalając w idealnym dźwięku szumiących fal, dostrzec wspólne
piękno jakie razem tworzyliście.
Gdy
na waszych fakturach ciał zobrazował się nikły dreszczyk a chłód
obarczał ciała zimnem, lekko się wzdrygnęliście czując to czym
okrywa was bryza. Flegmatycznie podnieśliście się z piaskowej
nawierzchni, tylko po to by ruszyć w stronę morza, które mieniło
się w blasku księżyca, szaleństwo ? Wręcz przeciwnie. Bez
najmniejszego skrępowania, zdjęliście ogrzane ubrania zostawiając
je przy brzegu, złączając dłonie w harmonii weszliście do morza.
Swobodne fale pieściły wasze nagie stopy a łagodny wietrzyk pchał
przed siebie. Stanęliście naprzeciw chłodnych już ciał.
wdychając podmuchy powietrza wydobywającego się z oceanu. Dobrze
wyrzeźbiona sylwetka bruneta, manipulowała twoimi myślami,
doprowadzając do powtórnego jej dotyku. Rozkoszowałaś się nią,
jakby to był twój pierwszy i ostatni raz. Twoja ręka prowadziła
krótką przygodę, błądząc w miejscu, które tak naprawdę było
Ci bardzo dobrze znane. Po chwili wspięłaś się na palcach i
pocałowałaś jego usta, sącząc z nich cząstki miłości i
szczęścia, jakie Ci dawał. On, objął twoją piękną,
mleczną twarz w dłonie i zaczął muskać każdy jej fragment. Małe
ścianki zaróżowiałych, pulchnych policzków,
kąciki miękkich, truskawkowych ust
i cudowne brązowe oczy.
-Jesteś
taka piękna. -wyszeptał, konturując okiem twoje zupełnie nagie
ciało. Odwrócił Cię tyłem, koniuszkami palców wygładził lewe
ramię, bark i plecy. Słyszał każdy wdech tlenu z twoich warg a
pod opuszkami palców gęsią skórkę. Przymknęłaś powieki, w
momencie gdy usta bruneta dotknęły faktury twojego ciała.
Przyciągnął Cię bliżej siebie, nie przestając całować.
Subtelnie, czule, bez odrobiny pośpiechu. Delikatną cerę zamienił
w rozkoszną płachtę pocałunków. Twarzą odwrócił ku sobie.
-Chodź ze mną. -podał Ci rękę, którą szybko złapałaś zdając
się całkowicie na chłopaka. Zaprowadził Cie na koc i ułożył
się na nim razem z Tobą. Teraz jego ciało, spoczywało na Tobie.
Ponownie zamknęłaś oczy, zaczerpując powietrza. Czułaś się
bezpieczna. Ponownie wasze usta wydzieliły milimetry, by zaraz potem
złączyć się w jedną całość. Wasze języki utworzyły tango,
czułaś wtedy jego członek, który ocierał się o twoje biodra z
każdym ruchem. Zayn, wpił się łapczywie w twoją kruchą szyję i
zjeżdżał coraz to niżej. Całował każdy szlak wypalony przez
jego wargi, każdy centymentr należący do Niego.
Robił to z taką precyzją, jakby wykonywał ważna misje, która
była zależna od Jego życia. Wrócił z powrotem do twojej twarzy,
spojrzeniem zadał pytanie, które zilustrowały się w twoich oczach
ze szczyptą półmroku. W odpowiedzi twoje usta z fanatyczna wręcz
namiętnością wpiły się w jego wargi, składając na nich cudowną
pieszczotę. Brunet posłał Ci szczery uśmiech by po chwili
wprowadzić się w twoje wnętrze. Wasze ciała pachniały nocą i
pożądaniem potem i cielesnością, gdy ruchem swych bioder zmuszał
Cię do wydobycia z siebie oczekiwanego jęknięcia. Nogami oplatałaś
go w pasie, dociskając się jeszcze bardziej. Ręce Zayn'a ślizgały
się po twoich ustach, szyi i piersiach. Unosząc oczy do góry,
dygotałaś i wiłaś się pod gwałtownymi uderzeniami wykonywanymi
przez chłopaka.
-Spraw
bym zapomniała własne imię, spraw bym mogła nas wspominać
wznosząc się ku niebu. Pragnę drżeć z rozkoszy. Zayn !
-krzyczałaś, gdy jego członek pieścił twoje wnętrze.
Przyspieszył gdy nagrodziłaś go cudownym uśmiechem. Zaciskałaś
dłonie w miękkim materialne koca. Odchylałaś się w tył
uwydatniając całe atuty klatki piersiowej. Z ledwością wstałaś,
kosztując spierzchniętymi wargami wszystkich ciemnych, śladów,
które powstały na wskutek igieł. Język wił się wzdłuż tych
zakamarków powodując nikłe dreszcze. Przejęłaś inicjatywę
siadając okrakiem na jego przyjacielu. Podniecenie dopięło swego,
znów czując jak jego wyboje wchodzą w Ciebie i zatrzymują się
gdzieś na samym końcu, jęknęłaś z zachwytu zasłaniając obraz
widoku ciemną kotarą powiek. Pulsująca część chłopaka, która
obdarzała Cię nie zliczonym szczęściem, nabrzmiewała pod każdym
twoim okrążeniem bioder. Kluczowy orgazm dochodził do was wielkimi
krokami. Wgryzałaś się we własne wargi, byle tylko nie krzyczeć.
Ciepłe oddechy rozpływały się w atmosferze. Igły rozkoszy
wbijały się w Ciebie jak największe błyskawice.
Biały
nektar miłości wypełnił twoje wnętrze, doskonale to poczułaś.
Strugi rozgrzanego płynu sączyły się po twoim udzie, spływając
na jego dół brzucha. Z cichymi jękami wyszłaś z niego opadając
z wyczerpania na bok i tylko rozgwieżdżona noc mogła być
świadkiem prawdziwej czułości, która odbyła się na tej plaży.
**
I Kolejny mamy już za sobą :D
Chciałam was poinformować o bardzo ważnej rzeczy. Mam trochę imaginów już do napisania, więc mogą ukazywać się one tutaj z lekkim opóźnieniem, tym bardziej, że niechętnie czas już przygotowywać się psychicznie do szkoły + jeszcze myślę cały czas o kolejnym rozdziale na drugim blogu, co również mnie dotkliwie porusza .. Dlatego też cieszy mnie fakt, że to wszystko w miarę przypadło wam do gustu. I jeśli chcecie to piszcie swoje propozycje, w zakładce: Do was;)" a ja z chęcią postaram się dla was to napisać. Zróbcie mi niespodziankę i dodajcie pod spodem jak najwięcej komentarzy. Co przyczyni się do wiekszej motywacji. Dziękuję x
Chciałam was poinformować o bardzo ważnej rzeczy. Mam trochę imaginów już do napisania, więc mogą ukazywać się one tutaj z lekkim opóźnieniem, tym bardziej, że niechętnie czas już przygotowywać się psychicznie do szkoły + jeszcze myślę cały czas o kolejnym rozdziale na drugim blogu, co również mnie dotkliwie porusza .. Dlatego też cieszy mnie fakt, że to wszystko w miarę przypadło wam do gustu. I jeśli chcecie to piszcie swoje propozycje, w zakładce: Do was;)" a ja z chęcią postaram się dla was to napisać. Zróbcie mi niespodziankę i dodajcie pod spodem jak najwięcej komentarzy. Co przyczyni się do wiekszej motywacji. Dziękuję x